Do południa:
Najpierw
Wtorek, 11 listopada 2008
Km: | 60.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 25.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do południa:
Najpierw pojechałem na stację skorzystać z kompresora. Wczoraj rozwiązałem problem z dętką. Niestety z napędem nic nie zrobię, dopóki nie będę miał nowej tylnej przerzutki ;] Przeżyje jakoś :P Najpierw przejechałem się w stronę centrum. Jechało się mega szybko, dlatego stwierdziłem, że w drugą stronę będzie się jechało strasznie, dlatego też zawróciłem i skierowałem się Rzgowską poza Łódź. Kierowała mną myśl, że lepiej mieć łatwiejszy powrót do domu :P I tak sobie zaplanowałem pojechać aż za Tuszyn, ale wmordewind mnie zniechęcił i dojechałem tylko do C.H. Ptak. Prędkości czasami ledwo co dochodziły do 20km/h. Z powrotem jednak nie schodziły poniżej 40km/h, od Ptaka aż do Łodzi :)
Po południu:
Miałem pojechać do Brzezin, ale wiatr, który nie osłabł i późna godzina mnie zniechęciły. Dlatego pojechałem w miasto, w stronę Radogoszcza. Następnie powrót do domu.
Najpierw pojechałem na stację skorzystać z kompresora. Wczoraj rozwiązałem problem z dętką. Niestety z napędem nic nie zrobię, dopóki nie będę miał nowej tylnej przerzutki ;] Przeżyje jakoś :P Najpierw przejechałem się w stronę centrum. Jechało się mega szybko, dlatego stwierdziłem, że w drugą stronę będzie się jechało strasznie, dlatego też zawróciłem i skierowałem się Rzgowską poza Łódź. Kierowała mną myśl, że lepiej mieć łatwiejszy powrót do domu :P I tak sobie zaplanowałem pojechać aż za Tuszyn, ale wmordewind mnie zniechęcił i dojechałem tylko do C.H. Ptak. Prędkości czasami ledwo co dochodziły do 20km/h. Z powrotem jednak nie schodziły poniżej 40km/h, od Ptaka aż do Łodzi :)
Po południu:
Miałem pojechać do Brzezin, ale wiatr, który nie osłabł i późna godzina mnie zniechęciły. Dlatego pojechałem w miasto, w stronę Radogoszcza. Następnie powrót do domu.