Miasto, poza miastem
Poniedziałek, 15 czerwca 2009
Km: | 110.84 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 04:43 | km/h: | 23.50 |
Pr. maks.: | 58.60 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do południa pojechałem z Tomkiem do Konstantynowa Łódzkiego. Dotarliśmy tam jadąc ulicą Maratońską. Tam pojechaliśmy na chyba najwyższy punkt w mieście, żeby popatrzeć na wszystko z góry. Później skierowaliśmy się do centrum w celu zakupienia czegoś do picia. Później Konstantynowską do Łodzi, gdzie odbiliśmy na Retkinię. Powrót do domu na obiad. Po południu pojechaliśmy do Łagiewnik. Postanowiliśmy w końcu wjechać do lasu. Przejechaliśmy połowę żółtego szlaku. Dotarliśmy nim do Okólnej, skąd udaliśmy się do Zgierza. Podjechałem z Tomkiem pod dom, gdzie on udał się na posiłek, a ja dalej na rower. Tym razem udałem się na południowy wschód od miasta. W Woli Rakowej odbiłem na Rzgów. Dojeżdżając do skrzyżowania z krajową 1 (w Rzgowie) zauważyłem, że ktoś jedzie na rowerze za tirem. Jak się okazało, był to Tomek xD Machnąłem mu ręką i jak skończył gonić za ciężarówką, to się zatrzymał. Na Rzgowskiej zatrzymaliśmy się jeszcze pod sklepem i powrót do domu.