No więc tak. Zaczęło
Niedziela, 25 maja 2008
Km: | 87.57 | Km teren: | 46.00 | Czas: | 04:31 | km/h: | 19.39 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
No więc tak. Zaczęło się od tego, że dzień wcześniej ustaliłem z Darkiem godzinę i miejsce ustawki (demvari z BS) Celem było pośmiganie po Łagiewnikach. I najpierw trzasnęliśmy żółty szlak dojeżdżając do kapliczek, a później się wbiliśmy na trasę Kasztanów aż do kaloryfera. Następnie już trasa Kasztanów od początku do kapliczek, a później jakoś niebieski szlak. No i później Darek zgadał się z Marcinem (silenoz) iż jest "spotkanie :P na Stawach Stefańskiego. No to ja stwierdziłem, iż "podwiozę" Darka, aż w końcu dotarłem z nim na miejsce :D Po skompletowaniu grupka nasza liczyła 6 osób. Tam troszkę czasu spędziliśmy w wiadomy dla każdego sposób i po godzinie 21 się zebraliśmy. Po dojeździe do ulicy Rudzkiej każdy z grupy ustalił gdzie i z kim jedzie. W taki sposób podzieliliśmy się na 3 grupki. Marcin z Tomkiem i Adamem udali się w stronę Retkini, ja z Darkiem w stronę centrum, a Pan Maciej jakoś po skrócie na Dąbrowę. Pragnąłem dojechać jak najszybciej do domu i jak najszybciej się rozgrzać, gdyż niespodziewając się takiego rozwoju sytuacji jeździłem w koszulce z krótkim rękawkiem i spodenkach :D O 22 wszedłem do domu. Genialny dzień :)
Fotka całej ekipy:
Fotka całej ekipy: