Najpierw pojechałem sobie do
Niedziela, 22 czerwca 2008
Km: | 48.27 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 24.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw pojechałem sobie do Łagiewnik zrobić pętelkę jak zawsze. Później przejechałem przez Arturówek i znalazłem się na Radogoszczu. Pomyślałem, że wpadnę do dziadków. Jednak po drodze zrodził się nowy pomysł, dlatego odbiłem na Zgierz. Przejechałem się trochę po owym mieście i wróciłem do początkowego celu. Posiedziałem chwilę i zebrałem się do domu. Po drodze zupełnie niespodziewanie osiągnąłem cel, jaki sobie kiedyś tam wymyśliłem. Na skrzyżowaniu Pomorskiej z jakąś tam (tam przy kościele z kopułą :D ) na czerwonym świetle stał sobie tir. Więc ja postanowiłem zaczaić się za nim. I tak przejechałem jedno skrzyżowanie, przejeżdżam przez drugie i przed nami dość długa prosta, na której można się rozpędzić Efektem końcowym była liczba 71,4km/h widniejąca na moim liczniku. Jestem niezmiernie zadowolony :D
HZ 13%
FZ 51%
PZ 32%
AVR 152
VHR 192
V-MAX - 71,4 KM/H
HZ 13%
FZ 51%
PZ 32%
AVR 152
VHR 192
V-MAX - 71,4 KM/H