Gucio112blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(4)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gucio112.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2007

Dystans całkowity:627.13 km (w terenie 91.42 km; 14.58%)
Czas w ruchu:32:52
Średnia prędkość:19.08 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:29.86 km i 1h 33m
Więcej statystyk

Wyjeżdżając z domu jedynym celem do

Poniedziałek, 12 marca 2007
Km: 30.94 Km teren: 0.00 Czas: 01:17 km/h: 24.11
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjeżdżając z domu jedynym celem do zrealizowania było przejechania ~30km. W czacie jazdy myślałem stopniowo gdzie mogę się udać. Najpierw już standardowa trasa Piłsudskiego w stronę Selgrosu i Obi. Następnie z powrotem, ale nie skręciłem jeszcze w stronę domu, tylko odbiłem w drugą. Przejechałem się koło cmentarza na Dołach i wróciłem. Później przejechałem się kawałkiem trasy jaką codziennie pokonuję jadąc autobusem do szkoły i powrót do domu.
Cel osiągnięty :)

Pierwsza jazda na nowych oponkach

Niedziela, 11 marca 2007
Km: 22.47 Km teren: 0.00 Czas: 00:55 km/h: 24.51
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwsza jazda na nowych oponkach :) Rano sprawdziłem, czy wszystko jest w porządku. Po południu pojechałem kawałek dalej. Widząc, że jest po 16 postanowiłem podjechać na stadion Widzewa. Na trybunach mnóstwo kibiców, przed stadionem też, ale co z tego, kiedy Widzew przegrywał 0-2 :/ Dalej pojechałem w stronę Selgrosu i Obi (koło krańcówki 85) ścigając się przy okazji z autobusem tej linii. Prędkość nie spadała poniżej 35km/h. Wygrałem :) Tam zawróciłem i tą samą trasą (niestety pod wiatr) wracałem do domu.
Opony są po prostu super :)

Dzisiaj niestety nie jeździłem

Sobota, 10 marca 2007
Km: 7.64 Km teren: 0.00 Czas: 00:30 km/h: 15.28
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj niestety nie jeździłem na rowerze tam gdzie chciałem, tylko w okolicach domu, żeby zobaczyć jak się sprawuje sprzęt. Pogrzebałem trochę przy rowerze, zrobiłem parę rzeczy, wieczorkiem wymieniłem oponki i jutro się gdzieś przejadę dalej.

Pojechałem z kumplem do kolegi

Piątek, 9 marca 2007
Km: 16.91 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 16.91
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pojechałem z kumplem do kolegi obejrzeć nową ramę (oczywiście mojego kolegi). Później pojechaliśmy po parę części (między innymi po amor). Co tu więcej pisać o tej wycieczce :)
W weekend jak zwykle dłuższe wypady :)

Zaraz po szkole ubrałem

Czwartek, 8 marca 2007
Km: 29.99 Km teren: 3.00 Czas: 01:21 km/h: 22.21
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Zaraz po szkole ubrałem się w ciuchy na rower i wyjechałem. Moim zamiarem była przejażdżka z kuzynem, więc pojechałem po niego. Niestety zaczęło później padać i z wycieczki nici. Sam oczywiście wróciłem na rowerze i co najlepsze, jechałem jeszcze szybciej niż w pierwszą stronę :D Jak się łatwo można domyślać byłem cały mokry, rower też. Nie zraziłem się tym jednak :) Teraz trzeba wyczyścić napęd, żeby można było dalej jeździć

Wycieczka większą grupą. Postanowiliśmy

Środa, 7 marca 2007
Km: 30.06 Km teren: 7.42 Czas: 01:40 km/h: 18.04
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wycieczka większą grupą. Postanowiliśmy pojeździć trochę po Rudzkiej Górze i jej okolicach. Mimo, iż ostatnio prawie wcale nie pada,a błotka troszkę jest, ale znikome ilości. Kupiłem również oponki :) Przyjechałem do domu o 19. Zacznę coraz więcej jeździć w późniejszych godzinach, bo jeździ się naprawdę super. Oczywiście jutro kolejna wyprawa :) W piątek przetestuję nowe oponki :)

Kolejna wycieczka w późniejszych

Wtorek, 6 marca 2007
Km: 11.73 Km teren: 0.00 Czas: 00:31 km/h: 22.70
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka w późniejszych godzinach popołudniowych. Coś mnie natchnęło, żeby dzisiaj pojeździć troszkę szybciej. Tak też zrobiłem. Musiałem na chwilę podjechać do Reala (dawnego Geanta, ul. Piłsudskiego). Niestety tego czego potrzebowałem, oczywiście nie było. Szkoda mi było wracać do domu, dlatego pojeździłem sobie jeszcze po ostatnio mojej ulubionej ulicy, nie zapominając o prędkości.
Jutro przekroczę 100km :)

Już w szkole rozmyślałem

Poniedziałek, 5 marca 2007
Km: 18.48 Km teren: 0.00 Czas: 00:59 km/h: 18.79
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Już w szkole rozmyślałem nad dzisiejszym wyjazdem. Wracając autobusem rozrysował mi się jako taki plan przejażdżki. Tylko nie wiedziałem, czy pojadę sam, czy z kolegą. Jak się później okazało wyjechaliśmy w dwójkę. Po drodze zahaczaliśmy o parę miejsc, sklepów, itp. Wracając stałą trasą (czyli po Piłsudskiego) podjechaliśmy na stadion Widzewa :) Murawa już właściwie rozłożona, stary zegar rozmontowany (szkoda, że nie ma jeszcze nowego). Dalej skierowaliśmy się w stronę domów.
Stwierdziłem, że muszę robić więcej takich wypadów w późniejszych godzinach :) Jeździło się naprawdę bardzo dobrze :)

Zachęcony bardzo do jazdy na

Niedziela, 4 marca 2007
Km: 36.28 Km teren: 9.00 Czas: 02:10 km/h: 16.74
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Zachęcony bardzo do jazdy na rowerze, nie chciałem marnować tak cennego czasu, który dość szybko ucieka, postanowiłem wyjść oczywiście pojeździć. Pogoda już nie była tak znakomita jak wczoraj, ale nie zrażając się tym, skierowałem się w kierunku giełdy samochodowej. Zobaczyłem jakie to fajne i mniej ciekawe samochodziki można kupić i pojechałem dalej. Dojechałem do ronda Sybiraków i tam jakiś kretyn (mimo iż miałem pierwszeństwo) przejechał sobie doskonale mnie widząc i pewnie gdybym nie zwolnił, to by we mnie wjechał. No ale cóż, przyzwyczaiłem się do tego. Dalej Piłsudskiego w stronę Reala i ulicy Rydza Śmigłego. Dalej oczywiście standardowo Przybyszewskiego, Tatrzańska i do domu.
Tempo spacerowe. Po obiedzie dalsza część wycieczki :)

Tak jak wspomniałem. Po obiedzie wyruszyłem tym razem z kolegą. Pojechaliśmy w stronę Rudzkiej Góry. Tam zjechaliśmy parę razy z takiej fajnej górki. Niestety V-Max wyniósł tylko 51,4km/h. Dalej skierowaliśmy się już do celu. Przejechaliśmy przez te mokradła, ubłociliśmy rowery, ale było fajnie. Z powrotem wracaliśmy inną drogą. Dojeżdżając do domu zaczęło padać. Ogólnie dzień uważam za udany :)

Jak obiecywałem, tak zrobiłem

Sobota, 3 marca 2007
Km: 21.55 Km teren: 0.00 Czas: 00:55 km/h: 23.51
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Jak obiecywałem, tak zrobiłem :) Wycieczka dłuższa. Powiem szczerze, że pogoda była wręcz genialna na jazdę. Przez pierwsze 3km średnia prędkość nie spadła poniżej 25km/h. Szkoda mi było tego zmarnować (jak dla mnie to średnia super), więc postanowiłem się postarać i pokręcić trochę mocniej. Siły miałem dużo, bo ostatnio na rowerze jeździłem 2 tygodnie temu.Pomyślałem sobie, że jeszcze nigdy nie jechałem drogą rowerową z Piłsudskiego (zaczyna się koło Zielpolu) i idzie w stronę osiedla Olechów (dojechałem do Obi i Selgrosu) Stwierdziłem, że skoro jestem tak blisko, to czemu by nie wpaść na chwilkę do kumpla. Pogadałem z nim moment i ruszyłem w drogę powrotną. Warunki były po prostu super!!! Jeszcze w życiu nie jechałem na takim długim odcinku z taką prędkością. Wracając do domu byłem bardzo zadowolony ze średniej jaką uzyskałem.
Już się nie mogę doczekać jutrzejszego wyjścia na rower :)

kategorie bloga

Moje rowery

Scud Argon 3.0 3574 km
Poison Zyankali 6331 km
Kross Hexagon V6 22972 km

szukaj

archiwum