Gucio112blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(4)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gucio112.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:387.36 km (w terenie 25.00 km; 6.45%)
Czas w ruchu:21:14
Średnia prędkość:18.24 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:27.67 km i 1h 31m
Więcej statystyk

Tak jak wczoraj planowałem,

Piątek, 29 lutego 2008
Km: 40.12 Km teren: 0.00 Czas: 02:03 km/h: 19.57
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Tak jak wczoraj planowałem, do południa wyszedłem sobie na rower. Pogoda super ! Wiatr prawie wcale nie przeszkadza, temperatura też może być. "Pojechałem najpierw do Dynamo, a później na Radogoszcz. Następnie powrót do domu przez ulicę Piotrkowską.

PO POŁUDNIU

Po południu chciałem się przejechać do Top Print'u, rozejrzeć się za ubraniami rowerowymi. Wybór jest ogromny. Tylko obsługa już trochę gorsza. Pani bardzo miła, ale koleś taki buc, że aż szkoda gadać. Kupiłem tylko koszulkę z krótkim rękawem, ale myślę, że niebawem kupię także koszulkę z długim rękawem i być może spodenki. Oczywiście jeździłem z kumplem.

Chciałem pojechać do dwóch

Czwartek, 28 lutego 2008
Km: 13.59 Km teren: 0.00 Czas: 00:50 km/h: 16.31
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Chciałem pojechać do dwóch sklepów pooglądać różne rzeczy. Pojechałem więc z kumplem i wróciłem. Nic ciekawego, co by można było opisać.

Pośmigałem sobie z kumplem

Niedziela, 24 lutego 2008
Km: 30.85 Km teren: 0.00 Czas: 01:33 km/h: 19.90
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pośmigałem sobie z kumplem po mieście trochę. Byłą super pogoda, żeby codziennie taka była :D

Pośmigałem z Pixonem trochę.

Piątek, 22 lutego 2008
Km: 30.60 Km teren: 1.00 Czas: 01:36 km/h: 19.12
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pośmigałem z Pixonem trochę. Najpierw pojechaliśmy na Rudzką Górę, a stamtąd skierowaliśmy się na lotnisko. Popatrzyliśmy chwilę i skierowaliśmy się w stronę centrum, a tam każdy pojechał w swoją stronę. Wiatr na początku wiał w twarz, ale w drodze powrotnej jechało się wspaniale :)

W końcu pogoda się poprawiła

Środa, 20 lutego 2008
Km: 20.99 Km teren: 0.00 Czas: 01:11 km/h: 17.74
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
W końcu pogoda się poprawiła i aż żal było nie wyjść na rower. Pojeździłem sobie troszkę tu i tam, z początku trzymałem dobre tempo, ale później dołączył towarzysz i o :P Szczerze mówiąc, trochę się zmusiłem do wyjścia, ale nie żałuję.

Wyszedłem z kumplem chwilę pojeździć,

Niedziela, 17 lutego 2008
Km: 3.41 Km teren: 0.00 Czas: 00:15 km/h: 13.64
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wyszedłem z kumplem chwilę pojeździć, zobaczyć jaka jest pogoda. Było baaaardzo zimno, dlatego szybko się zmyliśmy z dworu :)

Mimo iż jestem chory to

Czwartek, 14 lutego 2008
Km: 11.35 Km teren: 0.00 Czas: 00:41 km/h: 16.61
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Mimo iż jestem chory to zdecydowałem się na krótką przejażdżkę. Bardzo wietrznie dzisiaj. Pojechałem z kumplem do "Piasty". Dowiedziałem się co miałem dowiedzieć i wróciliśmy spokojnym tempem do domu.

Pojeździłem sobie z kumplem

Poniedziałek, 11 lutego 2008
Km: 20.18 Km teren: 0.00 Czas: 01:21 km/h: 14.95
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pojeździłem sobie z kumplem po centrum w poszukiwaniu kilku sklepów. Obejrzeliśmy to co nas interesowało i wróciliśmy. Zimno się zrobiło.

Początek dnia jak każdy. Wstałem

Niedziela, 10 lutego 2008
Km: 71.06 Km teren: 23.00 Czas: 03:48 km/h: 18.70
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Początek dnia jak każdy. Wstałem sobie rano i myślałem nad wyjazdem, który siedział w mojej głowie od wczoraj. Ale nagle telefon i zmiana planów. Ustawiłem się z Pixonem w Arturówku. Przyjechałem spóźniony, a na miejscu czekał już Łukasz wraz z Robertem. Pojechaliśmy do Wiączynia. Tam tereny niesamowite, błota co nie miara, ogólnie dla tych którzy lubią się babrać w błocie po prostu raj. Ogólnie tamtejsze okolice przypadły również mi do gustu. Następnie już skierowaliśmy się na Bedoń, do Andrespola i wjechaliśmy do Łodzi.
Koło jakiegoś zbiorniczka wodnego:

Nieźle zaszaleliśmy:


Po powrocie zjadłem obiad, posiedziałem chwilę w domu i wyszedłem jeszcze z kumplem trochę pojeździć. Wyszło 15km. Musiałem jeszcze wyjść, bo czułem lekki niedosyt :D

Do południa pojechałem

Sobota, 9 lutego 2008
Km: 62.14 Km teren: 0.00 Czas: 03:33 km/h: 17.50
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Do południa pojechałem z kumplem po hamulec dla siebie (Avid SD7). Zamontowałem od razu i w drogę. Pojechaliśmy Piotrkowską do Manufaktury, później do Włókniarzy, następnie Piłsudskiego do sklepu komputerowego. Nie chciało nam się już jeździć, więc wróciliśmy do domu. Zjadłem szybko obiad i pojechałem na Widzew po kolejne osoby towarzyszące. Tam ślimaczym tempem przejechaliśmy pare kilometrów, po czym skierowałem się do dziadków, nadrabiając przy okazji prędkość średnią. Posiedziałem chwilę i wróciłem do domu. Dzień bardzo udany :)

kategorie bloga

Moje rowery

Scud Argon 3.0 3574 km
Poison Zyankali 6331 km
Kross Hexagon V6 22972 km

szukaj

archiwum