Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 724.40 km (w terenie 27.00 km; 3.73%) |
Czas w ruchu: | 32:30 |
Średnia prędkość: | 22.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.70 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 51.74 km i 2h 19m |
Więcej statystyk |
Miasto, poza miastem
Wtorek, 10 kwietnia 2012
Km: | 66.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 22.22 |
Pr. maks.: | 41.80 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw na Pietrynę, później do Strykowa, następnie na Zgierz odbijając kawałek wcześniej do Łagiewnik i standardowym kółkiem przez miasto do domu. Wiatr - masakra.
Poza miastem
Niedziela, 8 kwietnia 2012
Km: | 42.11 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 23.61 |
Pr. maks.: | 37.50 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Tuszyna i z powrotem. W drodze powrotnej nieprzyjemny wiatr + przez chwilę padający śnieg.
Miasto
Czwartek, 5 kwietnia 2012
Km: | 44.39 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:04 | km/h: | 21.48 |
Pr. maks.: | 52.90 | Temperatura: | 4.5°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie coś się zadziało z rowerem. Nie przypuszczałem jednak, że padnie na tą część, na którą padło :)
Kierowałem się do Brzezin, jednak jeszcze w Łodzi na drodze rowerowej, na wysokości Wojska Polskiego usłyszałem huk i poczułem jak coś się spode mnie osuwa. W pierwszej chwili myślałem, że to rama poszła i to pewnie nie w jednym miejscu, ale.... nie. Zatrzymuję się, patrzę, rama cała, sztyca jest, siodełka natomiast brak. Leży sobie kilka metrów za mną na chodniku wraz z 3 innymi częściami od sztycy rozrzuconymi w różnych miejscach. Co się stało? Ano złamała się śruba mocująca siodło. Pozbierałem zabawki do plecaka i zawróciłem do domu. 7km na stojąco to nie najprzyjemniejsza jazda, no ale cóż zrobić. Wziąłem kasę i podjechałem do "metalowego". Wróciłem ze śrubą, ale oczywiście przymierzając na oko jej długość zapomniałem przyłożyć samej sztycy no i oczywiście śruba okazała się za krótka... Zjadłem obiad i znowu do sklepu, tym razem już trafiony zakup. Powrót do domu, montaż i znowu wyszedłem. Od razu siodło zaczęło się przestawiać, no ale na szczęście z winy słabego dokręcenia. Poprawiłem to porządnie i jużnie pojechałem do Brzezin, tylko do Arturówka i powrót.
Kierowałem się do Brzezin, jednak jeszcze w Łodzi na drodze rowerowej, na wysokości Wojska Polskiego usłyszałem huk i poczułem jak coś się spode mnie osuwa. W pierwszej chwili myślałem, że to rama poszła i to pewnie nie w jednym miejscu, ale.... nie. Zatrzymuję się, patrzę, rama cała, sztyca jest, siodełka natomiast brak. Leży sobie kilka metrów za mną na chodniku wraz z 3 innymi częściami od sztycy rozrzuconymi w różnych miejscach. Co się stało? Ano złamała się śruba mocująca siodło. Pozbierałem zabawki do plecaka i zawróciłem do domu. 7km na stojąco to nie najprzyjemniejsza jazda, no ale cóż zrobić. Wziąłem kasę i podjechałem do "metalowego". Wróciłem ze śrubą, ale oczywiście przymierzając na oko jej długość zapomniałem przyłożyć samej sztycy no i oczywiście śruba okazała się za krótka... Zjadłem obiad i znowu do sklepu, tym razem już trafiony zakup. Powrót do domu, montaż i znowu wyszedłem. Od razu siodło zaczęło się przestawiać, no ale na szczęście z winy słabego dokręcenia. Poprawiłem to porządnie i jużnie pojechałem do Brzezin, tylko do Arturówka i powrót.
Miasto
Środa, 4 kwietnia 2012
Km: | 30.78 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 21.47 |
Pr. maks.: | 41.60 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nie chce mi się pisać