Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2013
Dystans całkowity: | 313.17 km (w terenie 7.00 km; 2.24%) |
Czas w ruchu: | 03:05 |
Średnia prędkość: | 20.53 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.90 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 52.20 km i 3h 05m |
Więcej statystyk |
Zaległości
Niedziela, 30 czerwca 2013
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zaległości
Piątek, 28 czerwca 2013
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zaległości
Środa, 26 czerwca 2013
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zaległości
Wtorek, 25 czerwca 2013
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miasto
Środa, 19 czerwca 2013
Km: | 49.86 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 50.90 | Temperatura: | 28.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw do Manufaktury na bilard z Krzyśkiem. Powrót do domu i do Łagiewnik dla zabicia czasu, ponieważ późnym popołudniem znów umówiłem się w Manufakturze, tym razem z Radkiem.
Bardzo gorąco
Bardzo gorąco
Miasto
Wtorek, 18 czerwca 2013
Km: | 63.31 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 03:05 | km/h: | 20.53 |
Pr. maks.: | 57.80 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy raz od ponad pół roku wykasowałem trip z licznika. Ostatnie 6 miesięcy jeździłem jedynie patrząc na prędkość aktualną i godzinę, nie zwracałem uwagi na to ile kilometrów robię. Dziś jednak zaskoczenie, taki wynik, a kręcenia nie za wiele.
Męczące stały się piszczące klocki w tylnym hamulcu, które dopiero co zmieniłem... Z ciekawszych rzeczy, to zdecydowanie nie pozdrawiam idioty, który nie potrafi ustawić poprawnie spryskiwaczy w Fordzie Focusie, dzięki czemu jadąc tuż za nim dostałem solidną porcję orzeźwienia na twarz i co za tym idzie, okulary. Zdziwiony byłem niesamowicie, ale cóż, trzeba było przetrzeć okulary i jechać dalej. Za to od Atlas Areny aż do McDonald's na Retkini przegoniłem jakiegoś chłopaczka, który za wszelką cenę chciał mnie zgubić. No niestety coś mu nie wyszło :P Wkrótce nasze drogi się rozjechały, widziałem jeszcze stojąc na czerwonym świetle, jak zmarnowany po "wyścigu" zatrzymuje się i wyciąga wodę z plecaka :D
Generalnie dzisiaj bez większego celu kręcenie: Łagiewniki - centrum - Retkinia.
Męczące stały się piszczące klocki w tylnym hamulcu, które dopiero co zmieniłem... Z ciekawszych rzeczy, to zdecydowanie nie pozdrawiam idioty, który nie potrafi ustawić poprawnie spryskiwaczy w Fordzie Focusie, dzięki czemu jadąc tuż za nim dostałem solidną porcję orzeźwienia na twarz i co za tym idzie, okulary. Zdziwiony byłem niesamowicie, ale cóż, trzeba było przetrzeć okulary i jechać dalej. Za to od Atlas Areny aż do McDonald's na Retkini przegoniłem jakiegoś chłopaczka, który za wszelką cenę chciał mnie zgubić. No niestety coś mu nie wyszło :P Wkrótce nasze drogi się rozjechały, widziałem jeszcze stojąc na czerwonym świetle, jak zmarnowany po "wyścigu" zatrzymuje się i wyciąga wodę z plecaka :D
Generalnie dzisiaj bez większego celu kręcenie: Łagiewniki - centrum - Retkinia.
Come back !
Wtorek, 18 czerwca 2013
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 70.90 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po długiej przerwie i absolutnym braku wpisów doszedłem do wniosku, że trzeba się spiąć, pokonać lenia i powrócić do wpisywania raportów z wycieczek rowerowych. Tych w dalszym ciągu nie brakuje w moim wykonaniu, choć rozpoczęcia sezonu nie było, bo nawet nie zakończyłem poprzedniego :) Dzielny Hexagon był tyrany non stop, także przez zimę, kiedy to dzielnie dowoził mnie do i z pracy. Po powrocie do domu często wyglądał jak śnieżno-błotny potwór, nie było nawet widać w jakim kolorze jest rama ;) Oprócz przedniej przerzutki, która nie przetrwała tej katorgi (nawet nie drgnie, zablokowała się na trójce, więc cały czas jeżdżę na blacie), wiekowy już sprzęt nie zawiódł mnie ani razu.
Naturalnie nie będę tutaj zmyślał kilkudziesięciu wpisów z wycieczek, które odbyłem. Jedynie porównam aktualny stan licznika z tym, co jest w tej chwili na BS.
Wpisy skończyły się na 24 508km, w tej chwili na liczniku widnieje 26 571 (pewnie były jakieś drobne rozbieżności między BS, a licznikiem, ale w tej chwili to już nieistotne), zatem od początku roku (być może załapało się w tym też trochę grudnia roku ubiegłego) przejechałem do tej pory 2063km.
Nawet nie wiem w jakim stanie mój rower był pół roku temu, także mogę jedynie napisać, że wreszcie, po bodajże 3 latach jak nie więcej, rower jest KOMPLETNY ! Tak, założyłem jakieś 2 tygodnie temu tylny hamulec, a w zeszłym tygodniu zmieniłem plastikowe, makrokeszowe klocki na Jagwire, dzięki czemu hample naprawdę nabrały mocy.
To chyba tyle póki co... Postaram się na bieżąco pisać co się dzieje i gdzie jeżdżę, bo z perspektywy czasu BS uważam za naprawdę dobry wynalazek, miło sobie wspominać gdzie się było 5 lat temu tego i tego dnia ;)
Naturalnie nie będę tutaj zmyślał kilkudziesięciu wpisów z wycieczek, które odbyłem. Jedynie porównam aktualny stan licznika z tym, co jest w tej chwili na BS.
Wpisy skończyły się na 24 508km, w tej chwili na liczniku widnieje 26 571 (pewnie były jakieś drobne rozbieżności między BS, a licznikiem, ale w tej chwili to już nieistotne), zatem od początku roku (być może załapało się w tym też trochę grudnia roku ubiegłego) przejechałem do tej pory 2063km.
Nawet nie wiem w jakim stanie mój rower był pół roku temu, także mogę jedynie napisać, że wreszcie, po bodajże 3 latach jak nie więcej, rower jest KOMPLETNY ! Tak, założyłem jakieś 2 tygodnie temu tylny hamulec, a w zeszłym tygodniu zmieniłem plastikowe, makrokeszowe klocki na Jagwire, dzięki czemu hample naprawdę nabrały mocy.
To chyba tyle póki co... Postaram się na bieżąco pisać co się dzieje i gdzie jeżdżę, bo z perspektywy czasu BS uważam za naprawdę dobry wynalazek, miło sobie wspominać gdzie się było 5 lat temu tego i tego dnia ;)