Poza miastem
Czwartek, 22 września 2011
Km: | 51.43 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 26.83 |
Pr. maks.: | 38.90 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Łódź - Żakowice - Łódź
W pierwszą stronę przez Dell'a, dalej już Andrespol, Justynów, Gałków i aż do celu. Tempo było naprawdę mocne, bo w umówionym miejscu, czyli u Piotrka (dystans 26,25km) byłem po 56 minutach jazdy, co dało średnią 28,2km/h ! U niego zostawiłem rower i samochodem pojechaliśmy do Koluszek na licytację. Po 3h nudów wracamy do Żakowic, ja wsiadam na rower i z powrotem do Łodzi. Droga powrotna taka sama nie licząc końca, gdyż z Andrespola odbijam na Wiśniową Górę.
W pierwszą stronę przez Dell'a, dalej już Andrespol, Justynów, Gałków i aż do celu. Tempo było naprawdę mocne, bo w umówionym miejscu, czyli u Piotrka (dystans 26,25km) byłem po 56 minutach jazdy, co dało średnią 28,2km/h ! U niego zostawiłem rower i samochodem pojechaliśmy do Koluszek na licytację. Po 3h nudów wracamy do Żakowic, ja wsiadam na rower i z powrotem do Łodzi. Droga powrotna taka sama nie licząc końca, gdyż z Andrespola odbijam na Wiśniową Górę.
Poza miastem
Środa, 21 września 2011
Km: | 53.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 27.45 |
Pr. maks.: | 52.50 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Łódź - Czarnocin - Tuszyn - Łódź
Jeździło się wyjątkowo dobrze. Z Tuszyna do domu już w ogóle mocne tempo. Pomógł mi w tym kolarz, który pojawił się na horyzoncie kawałek za Rzgowem. Jak zwykle, musiałem go dogonić :D
Ugrzązł:
Jeździło się wyjątkowo dobrze. Z Tuszyna do domu już w ogóle mocne tempo. Pomógł mi w tym kolarz, który pojawił się na horyzoncie kawałek za Rzgowem. Jak zwykle, musiałem go dogonić :D
Ugrzązł:

Miasto
Wtorek, 20 września 2011
Km: | 32.13 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:23 | km/h: | 23.23 |
Pr. maks.: | 44.40 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj + niedzielna giełda.
Ognisko
Niedziela, 18 września 2011
Km: | 48.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 25.53 |
Pr. maks.: | 58.10 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Łódź - Rokiciny Kolonia - Łódź
Wyjazd w niedzielę późnym popołudniem. Czas przejazdu zajął mi równo 1h. Później już dobra zabawa, czyli ognisko u Wojtasa :) Wiadomo, że jak dobra zabawa, to tylko do białego rana. O 6:01 wystartowałem z posesji gospodarza i w domu byłem już po 52min ! Więc czas pobity aż o 8min, uważam, że nieźle, biorąc pod uwagę dodatkowe zmęczenie :D Pomogły mi w tym dwa tunele aero towarzyszące przez jakąś tam chwilę.
Wyjazd w niedzielę późnym popołudniem. Czas przejazdu zajął mi równo 1h. Później już dobra zabawa, czyli ognisko u Wojtasa :) Wiadomo, że jak dobra zabawa, to tylko do białego rana. O 6:01 wystartowałem z posesji gospodarza i w domu byłem już po 52min ! Więc czas pobity aż o 8min, uważam, że nieźle, biorąc pod uwagę dodatkowe zmęczenie :D Pomogły mi w tym dwa tunele aero towarzyszące przez jakąś tam chwilę.
Tour de Kalonka
Sobota, 17 września 2011
Km: | 70.35 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:41 | km/h: | 19.10 |
Pr. maks.: | 57.30 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak w tytule. Oczywiście wyjechaliśmy z Tomkiem dużo za późno, bo o 9:45, nie obyło się bez pobłądzenia i dojazdu na Kalonkę naokoło, nadrabiając niepotrzebnie kilka kilometrów. Gdzieś w okolicach Dobieszkowa spotykamy grupę czerwoną, więc do niej dołączamy. W Parowach przerwa, gdzie spotyka się cała znajoma ekipa, i dalej w większości jedziemy już wspólnie. Meta na Kalonce. Ja z Tomkiem wracam do Grabiny, aby w dobrej miejscówce koło sklepu posilić się i napoić. Kolejno znów na miejsce imprezy, ustalenie szczegółów after party i powrót do domów. Później już na pieszo na after :)
Marek je śniadanie :D :
bochenek angielki + kabana
Marek je śniadanie :D :
bochenek angielki + kabana

Miasto
Czwartek, 15 września 2011
Km: | 35.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 21.39 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po wczorajszej wpadce z SPD, teraz ciągle się zapominam, że mogę się wpiąć tylko z jednej strony. Ale od początku. Podjechałem z Tomkiem pod garaż, bo chciał wyprostować hak po ostatniej wywrotce. Zabijając czas, niechcący wpiąłem się lewą nogą w prawy SPD i... tak utkwiłem :D Nie dało się już wypiąć. Cóż zrobić, wykręcić śrubę trzymającą sprężynę, może uda się wyciągnąć but. Owszem, udało się, ale skręcić pedał tak jak był wcześniej już nie :P No trudno.
Chłodno i wietrznie się już robi, jesień się zbliża wielkimi krokami (w zasadzie to chyba już przyszła).
Chłodno i wietrznie się już robi, jesień się zbliża wielkimi krokami (w zasadzie to chyba już przyszła).
Miasto
Wtorek, 13 września 2011
Km: | 25.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 22.70 |
Pr. maks.: | 49.30 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo mocny wiatr z zachodu. Przy takich warunkach śmiało mógłbym wybrać się na bardzo strome zjazdy bez działających hamulców
Poza miastem
Poniedziałek, 12 września 2011
Km: | 56.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:23 | km/h: | 23.73 |
Pr. maks.: | 47.40 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Łódź-Konstantynów-Aleksandrów-Konstantynów-Łódź.
Wyjazd od strony Maratońskiej, wjazd od Szczecińskiej, generalnie zapoznawanie nowych dróg.
Mam wrażenie, że pojeby w puszkach polują na rowerzystów. Najpierw na trasie Konstantynów-Rąbień kretyn za kierownicą tira się spieszył i wyprzedzał innego tira, zmuszając mnie prawie że do wjechania do rowu (podmuch wytworzony z tego kolosa w czasie przejazdu koło mnie omal nie spowodował przewrócenia), a później fiut gadający przez telefon, kiedy przejeżdżałem na zielonym świetle wyjeżdża mi na czołowe.
Wyjazd od strony Maratońskiej, wjazd od Szczecińskiej, generalnie zapoznawanie nowych dróg.
Mam wrażenie, że pojeby w puszkach polują na rowerzystów. Najpierw na trasie Konstantynów-Rąbień kretyn za kierownicą tira się spieszył i wyprzedzał innego tira, zmuszając mnie prawie że do wjechania do rowu (podmuch wytworzony z tego kolosa w czasie przejazdu koło mnie omal nie spowodował przewrócenia), a później fiut gadający przez telefon, kiedy przejeżdżałem na zielonym świetle wyjeżdża mi na czołowe.
Miasto
Niedziela, 11 września 2011
Km: | 37.97 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 20.16 |
Pr. maks.: | 57.80 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak na niedzielę przystało, totalnie leniwie.
Miasto
Piątek, 9 września 2011
Km: | 55.68 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:27 | km/h: | 22.73 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Hexagon V6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Takie tam