Łagiewniki
Sobota, 9 maja 2009
Km: | 23.49 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 00:53 | km/h: | 26.59 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Arturówka i z powrotem
Łagiewniki
Piątek, 8 maja 2009
Km: | 32.86 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 23.47 |
Pr. maks.: | 54.70 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Łagiewnik i z powrotem.
Ognisko
Wtorek, 5 maja 2009
Km: | 72.71 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:02 | km/h: | 23.97 |
Pr. maks.: | 45.20 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po godzinie 11 wyruszyliśmy z Tomkiem na zaplanowane kilka dni wcześniej ognisko. Oczywiście miejscówka, którą wybraliśmy, znajduje się w Gutkowie. Po drodze jeszcze zatrzymaliśmy się w sklepie na kupienie czegoś do picia i po chwili byliśmy już na miejscu. Przez całą drogę mieliśmy wiatr w plecy, więc jechało się szybko. Minęło trochę czasu zanim rozplanowaliśmy gdzie i jak zrobić ognisko. Po ustaleniach zabraliśmy się do pracy.
Najpierw trzeba było narąbać trochę drewna...

... żeby można było rozpalić ognisko...

... i upiec kiełbaski

Pożywieni i napojeni zabraliśmy się do sprzątania, bo powoli trzeba było się już zbierać w drogę powrotną. W międzyczasie ognisko już prawie zgasło

Dogasiliśmy je jeszcze resztą wody z bidonów, żeby nikt później nie zarzucił, że puściliśmy okolice z dymem i pojechaliśmy. Żadną niespodzianką nie był wiatr, który podążał w przeciwnym do naszego kierunku :P Przed 18 wszedłem do domu.
Najpierw trzeba było narąbać trochę drewna...

... żeby można było rozpalić ognisko...

... i upiec kiełbaski

Pożywieni i napojeni zabraliśmy się do sprzątania, bo powoli trzeba było się już zbierać w drogę powrotną. W międzyczasie ognisko już prawie zgasło

Dogasiliśmy je jeszcze resztą wody z bidonów, żeby nikt później nie zarzucił, że puściliśmy okolice z dymem i pojechaliśmy. Żadną niespodzianką nie był wiatr, który podążał w przeciwnym do naszego kierunku :P Przed 18 wszedłem do domu.
Łagiewniki
Poniedziałek, 4 maja 2009
Km: | 30.42 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 21.73 |
Pr. maks.: | 74.10 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dom-Łagiewniki-Dom. V-max tradycyjnie na Śmigłego-Rydza
Łódź-Konstantynów-Aleksandrów-Łódź
Niedziela, 3 maja 2009
Km: | 46.47 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 27.34 |
Pr. maks.: | 43.70 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
O ile droga z Łodzi do Konstantynowa może nie powala jakością, za to z Konstantynowa, przez Rąbień, do Aleksandrowa i w sumie aż do Łodzi asfalt bardzo dobry (z wyjątkiem krótkich odcinków).
Lipce Reymontowskie
Piątek, 1 maja 2009
Km: | 102.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 25.19 |
Pr. maks.: | 62.40 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ustawiłem się z Przemkiem (Premier2 z FR.org) w Jeżowie. Mieliśmy pojechać najpierw do Skierniewic, ale wiatr mnie zniechęcił do dalszej jazdy :P Ale zacznę od początku. Wyruszyłem z jakimś 30 minutowym poślizgiem. Jak się okazało, koszulka z krótkim rękawkiem to zdecydowanie za mało jak na tą godzinę (jakaś 8:40). Nie chciało mi się wracać do domu i jechałem z nadzieją, że po krótkim czasie się rozgrzeje i będzie ok. Niestety tak się nie stało. Dotarłem do Brzezińskiej i cały czas aż do Jeżowa miałem wiatr w twarz. Na miejscu byłem ~10:30, a po jakichś 15 minutach zjawił się towarzysz dzisiejszej wycieczki. Stwierdziłem, że od razu pojedziemy odwiedzić dom Reymonta. Błyskawicznie zjawiliśmy się na miejscu. "Na wejściu" przywitała nas starsza pani, która jak się później okazało, była bardzo rozmowna. Poopowiadała nam trochę ciekawostek, porobiliśmy parę zdjęć, złożyliśmy wpis w księdze i odjechaliśmy.
Dom:

Księga:

Ja + dom:

W Lipcach zrobiliśmy sobie krótką przerwę na posiłek. Dalej już z wiatrem popędziliśmy do Brzezin. W centrum jeszcze chwilę porozmawialiśmy, posililiśmy się i każdy pojechał w swoją stronę. Do Łodzi boczny wiatr, który nie przeszkadzał tak jak w pierwszą stronę, jechało się całkiem dobrze.
Dom:

Księga:

Ja + dom:

W Lipcach zrobiliśmy sobie krótką przerwę na posiłek. Dalej już z wiatrem popędziliśmy do Brzezin. W centrum jeszcze chwilę porozmawialiśmy, posililiśmy się i każdy pojechał w swoją stronę. Do Łodzi boczny wiatr, który nie przeszkadzał tak jak w pierwszą stronę, jechało się całkiem dobrze.
Miasto
Czwartek, 30 kwietnia 2009
Km: | 19.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:42 | km/h: | 27.97 |
Pr. maks.: | 44.80 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wieczorkiem po mieście. Coś dzisiaj zupełnie nie miałem sił.
Miasto
Wtorek, 28 kwietnia 2009
Km: | 41.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 24.86 |
Pr. maks.: | 44.10 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw pojechałem z Tomkiem do sklepu, który naturalnie okazał się być zamknięty. Powrót do domu. Skończyło się na 10km. Jednak tak siedząc przed TV zrodził mi się w głowie pomysł, że przydałoby się trochę wyżyć. Jak zaplanowałem tak zrobiłem. O 19 wyszedłem na rower i w bardzo szybkim tempie zrobiłem sobie kółko po mieście.
Miasto
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009
Km: | 21.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:51 | km/h: | 24.87 |
Pr. maks.: | 51.40 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miasto
Miasto
Niedziela, 26 kwietnia 2009
Km: | 31.62 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:21 | km/h: | 23.42 |
Pr. maks.: | 66.40 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miasto, Łagiewniki. Bardzo mocny wiatr z południa :/ Vmax na fotoradarze na Piłsudskiego.