Masa
Piątek, 24 kwietnia 2009
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:36 | km/h: | 18.75 |
Pr. maks.: | 51.40 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałem z Tomkiem do kilku sklepów w mieście, a później na masę. Przejechaliśmy trochę ponad połowę trasy i odbiliśmy w swoją stronę. Nie dla mnie takie rzeczy.
Miasto
Czwartek, 23 kwietnia 2009
Km: | 10.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:27 | km/h: | 22.31 |
Pr. maks.: | 51.40 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na Chojny i z powrotem
Piątek - geometryczny środek Polski
Środa, 22 kwietnia 2009
Km: | 89.33 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 24.93 |
Pr. maks.: | 61.30 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak planowałem, tak zrobiłem. Pojechałem z Tomkiem do miejscowości Piątek, w której to znajduje się geometryczny środek Polski. Cóż więcej mogę napisać. W drodze powrotnej zajrzałem jeszcze do dziadków, a później już szybki powrót do domu. Trasa: Łódź-Zgierz-Biała-Rogóźno-Piątek. Powrót tą samą drogą.

Łódź-Zgierz-Łódź
Wtorek, 21 kwietnia 2009
Km: | 57.97 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 24.15 |
Pr. maks.: | 58.60 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw pojechałem z Tomkiem do Łagiewnik. Tam pokręciliśmy się trochę w terenie, po czym skierowaliśmy się do Zgierza. Ze Zgierza trochę okrężną drogą do Łodzi. Mieliśmy się skierować do Konstantynowa, ale dotarliśmy do Łodzi, więc już nie było sensu odbijać od domu. Przez centrum do domu.
Parę fotek z terenu:
Parę fotek z terenu:





Łódź - Dalków - Łódź
Niedziela, 19 kwietnia 2009
Km: | 34.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 26.77 |
Pr. maks.: | 49.80 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miało być trochę dalej, ale musiałem wracać do domu. Nadrobiłem za to tempem :)
Miasto
Sobota, 18 kwietnia 2009
Km: | 27.73 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 22.18 |
Pr. maks.: | 53.30 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dom-Łagiewniki-Dom
Miasto
Czwartek, 16 kwietnia 2009
Km: | 28.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 23.11 |
Pr. maks.: | 53.70 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałem z Tomkiem do nowo otwartego sklepu rowerowego na Zgierskiej. Nic ciekawego w nim nie ma. Później wyruszyliśmy w poszukiwaniu kolejnego sklepu, który również został otwarty całkiem niedawno. Niestety po dotarciu na miejsce, było już zamknięte. Kolejno skierowaliśmy się do domu.
Szybko
Środa, 15 kwietnia 2009
Km: | 18.62 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 30.19 |
Pr. maks.: | 61.30 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj miałem nie wychodzić na rower, jednak stało się inaczej. Tuż przed godziną 19 otrzymałem telefon od Tomka z pytaniem, czy nie przyjadę mu z pomocą. Okazało się, że złapał kapcia, jest w Rzgowie i nie ma zestawu do załatania dętki. Znajdował się on u mnie :P Myślę sobie, cóż, ubieram się i jadę. Na miejscu pojawiłem się błyskawicznie, bo licznik wskazywał średnią prędkość 30,80km/h. Tomek szczęśliwy, że nie musi z buta iść 9km do domu, załatał dętkę i mogliśmy wracać. Z powrotem równie szybko co w pierwszą stronę.
Miasto
Wtorek, 14 kwietnia 2009
Km: | 41.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 20.67 |
Pr. maks.: | 45.40 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny już dzień nie chce mi się jeździć. Po południu pojechaliśmy z Tomkiem do Łagiewnik. Posiedzieliśmy chwilę w Arturówku i pojechaliśmy dalej. Rzuciłem pomysł na to, żeby udać się na Lublinek i tak też zrobiliśmy. Roboty trwają :) Później już udaliśmy się do domu.
Parę fotek z Lublinka:
Parę fotek z Lublinka:



Miasto
Poniedziałek, 13 kwietnia 2009
Km: | 40.24 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 21.95 |
Pr. maks.: | 48.60 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Poison Zyankali | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo wcześnie jak na taki świąteczny dzień (o 7:30) wyruszyliśmy z Tomkiem na miasto. Samochodów nie było praktycznie wcale. Nie musieliśmy się zatem męczyć na ścieżkach rowerowych, nawet z zajęciem dwóch pasów (na Piłsudskiego) nie byłoby problemu :) Piotrkowską w stronę Łagiewnik. Wjechaliśmy sobie na chwilę w las. Slicki o dziwo radzą sobie bardzo dobrze na takich drogach. Krótki postój i ruszyliśmy na drugi koniec Łodzi. Znaleźliśmy się na Stawach Jana, woda w stawie wyschła :P Kolejno już powrót do domu, a Tomek pojechał jeszcze do kolegi.
W Arturówku:

Stawy Jana:

Stawy Jana:

Kolejna szprycha w tylnym kole poszła się kochać...
W Arturówku:

Stawy Jana:

Stawy Jana:

Kolejna szprycha w tylnym kole poszła się kochać...