Niedziela, 8 grudnia 2013
Km: |
15.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:42 |
km/h: |
21.43 |
Pr. maks.: |
42.80 |
Temperatura: |
2.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Do Edyty i z powrotem. Przed wyjazdem postanowiłem zmienić opony. Przód czyli Kenda Kobra semislick 2,0 poszła na tył, a na przodzie wylądowała seryjna chyba Kenda 1,9 z Hexa ;)
Piątek, 6 grudnia 2013
Km: |
24.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
01:15 |
km/h: |
19.20 |
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
1.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Do pracy i z powrotem. Pierwsza gleba, w dodatku mogłem z niej coś mieć, ale zawsze trzeźwe myślenie włączy się dużo za późno.... Otóż podjeżdżając rano do pracy, będąc już na terenie zakładu, na jezdni pokrytej lodem, niczym innym, po prostu się wywaliłem. Padłem prosto na dupę, aż mnie prąd po plecach przeszył i nie chciało mi się wstawać :P Taki prezent na Mikołajki na dobry początek dnia... Później szybko do domu, zebrać prezent, chwilę pobić się z myślami, czy warto walczyć na rowerze z huraganem Ksawerym i wyruszyłem do Edyty ;) Wiatr chwilami wiał bardzo mocno, ale jakoś dałem radę. Kiedy wieczorem wracałem do domu, niezłe zdziwienie i lekki niepokój. Wjeżdżając na pierwsza osiedlową uliczkę widzę totalną szklankę. Na wszelki wypadek wysuwam jeszcze nogę żeby sprawdzić. SPDy w zimę są więcej niż chujowe, tego ukryć się nie da. Po prostu sunęły jak po maśle. Warto dodać, że na przodzie semislick 2,0 a na tyle slick 1,25 :D Postanowiłem się przemęczyć i większość drogi pokonałem chodnikami, gdyż było bezpieczniej, przy tym trochę driftu i zabawy :) Oby się bez gleby
Czwartek, 5 grudnia 2013
Km: |
6.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
2.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Wtorek, 3 grudnia 2013
Km: |
12.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:31 |
km/h: |
23.23 |
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
1.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Najpierw praca, później jeszcze coś załatwić
Poniedziałek, 2 grudnia 2013
Km: |
35.63 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
01:45 |
km/h: |
20.36 |
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
1.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Najpierw praca, a po obiedzie wyruszyłem na podbój miasta. Musiałem jechać w okolice, w które najbardziej nie lubię jeździć (może dlatego, że daleko) czyli na Teofilów i jeszcze dalej. Tam okazało się, że sam się oszukałem i niepotrzebnie zrobiłem taki kawał drogi... W drodze powrotnej jeszcze kilka miejsc i do domu. Z tylu spraw do załatwienia nie załatwiłem kompletnie nic... ;)
Jedyne czego byłem bliski to załatwienie sobie ostatniej jazdy na rowerze jak i być może ostatnich minut na tym świecie. Otóż w drodze powrotnej, kiedy jadąc Mickiewicza przecinałem Kościuszki po przejeździe dla rowerów na zielonym świetle wydarzyło się coś, czego kompletnie się nie spodziewałem. Lekko zamyślony, choć w dalszym ciągu uważający na święte krowy w postaci pieszych plączących się po części przeznaczonej dla jednośladów beztrosko przejeżdżam pierwszą jezdnię, wjeżdżam na część na której znajdują się przystanki tramwajowe i jadący przede mną rowerzysta z niewiadomych przyczyn na pustej już przestrzeni gwałtownie hamuje. To był impuls, bo podejrzewam, że w większości takich przypadków po prostu bym go ominął, a tym razem się zatrzymałem. Dodam tylko, że miałem czapkę i kaptur na sobie, więc to co zawsze widać kątem oka bez nakrycia głowy teraz po prostu było zasłonięte, do tego oczywiście słuchawki w uszach. Zatrzymałem się i tuż przed nosem przejechał mi hamujący ze sporej prędkości tramwaj.... Gdybym ominął tego cyklistę, zostałbym po prostu staranowany i sądząc po prędkości tego potwora mógłbym już nie wstać. Zamurowało mnie, stąd pewnie brak jakiejkolwiek reakcji, bo gdyby nie to, motorniczy wysłuchałby sporo na swój temat i nie zostawiłbym tego tak. Rozumiem, że w tych okolicach jest remont i w porównaniu do tego co działo się jeszcze 3 miesiące temu, teraz są pustki, ale czy to zwalnia tych pojebów z mpk z myślenia?
Niedziela, 1 grudnia 2013
Km: |
26.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
65.50 |
Temperatura: |
°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
No i mam nadzieję, że wreszcie będzie aktualnie (który to już raz się oszukuję? :P)
Wtorek, 26 listopada 2013
Km: |
30.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Piątek, 22 listopada 2013
Km: |
50.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Czwartek, 21 listopada 2013
Km: |
50.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Poniedziałek, 18 listopada 2013
Km: |
50.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
|
km/h: |
|
Pr. maks.: |
0.00 |
Temperatura: |
°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
kcal |
Podjazdy: |
m |
Sprzęt: Kross Hexagon V6 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|